piątek, 22 lipca 2011

Fobia mężczyzny



Najgorsza fobia: Mężczyźni w Indonezji wpadają cza­sami w okres żarliwych modłów z obsesyjnego strachu, że ich penis chowa się do wnętrza ich ciała i że jeśli, żeby to tak powiedzieć, nie wezmą sprawy we własne ręce, cały ten proces doprowadzi w końcu do śmierci. Zalecany spo­sób postępowania sprowadza się po prostu do uchwycenia zanikającego organu i trzymania go przez cały czas, aż po­wstrzyma się to niekorzystne zjawisko. Ponieważ typowy napad koro, jak nazywa się tę dolegliwość, może trwać ca­łe godziny, a nawet doby, doświadczona tym ofiara musi często prosić przyjaciół, żonę, lekarza-czarownika lub in­nych, aby go zastąpili i trzymali znikający organ w czasie, gdy on śpi. Może również próbować przeciwstawić się czynnie i zahamować proces przy pomocy małego, specjal­nie wykonanego pudełka z odpowiednimi wycięciami.
Choroba ma oczywiście podłoże czysto psychologiczne, lecz "leczenie" prowadzi często do już nie urojonych dolegliwości w postaci wyczerpania, czasowej impotencji i przesadnej obawy o swoje intymne narządy. Czasami skuteczne bywa podanie sproszkowanego rogu nosorożca, uważanego zresztą w wielu krajach Dalekiego Wschodu za silny afrodyzjak dla mężczyzn.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz