niedziela, 8 stycznia 2012

Niezwykły program pomocy społecznej


W dziewiętnastym wieku w miastach na obszarze Nowej Anglii ułomni, ubodzy, kulawi i ograniczeni umysłowo sprzedawani byli na publicznych aukcjach w ten sam sposób, jak czarni niewolnicy byli sprzedawani na Południu i praktyka ta była kontynuowana długo po Proklamacji Emancypacyjnej Lincolna i po Trzynastej Poprawce do Konstytucji, a więc długo po zniesieniu niewolnictwa. Jednym z powodów godzenia się na te ,,wyprzedaże ubogich'', jak je zwano, mogło być to, że faktycznie nie podlegały one jurysdykcji w odniesieniu do niewolnictwa w sensie dosłownym. Ludzie licytowali nie po to, aby kupić niedołężnych dorosłych czy dzieci wystawionych na licytację, lecz aby ich zaadoptować, a wygrywających przetarg był tym, który mógł prosić miasto o najmniejszą sumę, będącą swojego rodzaju rentę na jedzenie i utrzymanie.Podczas gdy sprzedaże biedaków były w zasadzie humanitarne, przynajmniej w pierwszym impulsie ich powoływania, abolicjoniści i reformatorzy uważali je za zwykłe aukcje niewolników, z pewnymi tylko kosmetycznymi upiększeniami; umarły w końcu śmiercią naturalną, dając tym samym możliwość rozwoju systemom nakładczym i manufakturom, a w końcu fabrykom - to znaczy systemom znanym do dzisiaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz